26 grudnia (cmentarz w Złotowie)

Dwa dni temu obficie sypnęło śniegiem, a wczoraj w nocy chwycił siarczysty mróz. Wystarczyło trochę wilgoci w powietrzu i na powierzchni białych czap, okrywających kamienne płyty nagrobków, wyrosły skupiska lodowych dendrymerów. Wyglądały jak kwiaty, tyle że utkane ze szronu…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: