*** (15 kwietnia)

Już ze dwie doby siąpi ten zimny deszcz
i kałuże pełne są utopionych
dżdżownic.

W pobliskim lesie zaczęły zielenić się wiązy.

Na ścieżkach pustka.
Czasem tylko żółtodzioby kos
przebiega, jak sanitariusz przez pole bitwy.

Dodaj komentarz