Tegoroczny październik jest zaskakująco ciepły, ale aura niebawem powinna się zmienić (ku Polsce sunie potężny niż). Tymczasem, w stołecznej Wiśle wciąż niska woda. Warszawski świt zastał nas wśród łysych łbów polodowcowych głazów, vis-a-vis żerańskiej elektrociepłowni. Dzisiaj nie jestem w pisarskim nastroju, ale nie widzę przeszkód, by podzielić się z Wami zbiorem kilkunastu nadrzecznych „migawek”…



















Zimny „Ż” na każdym rogu ulicy (albo rzeki).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może ta „krata” została po imprezie utopców 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeśli lubisz czeskie klimaty, to polecam film „Jak utopić doktora Mraczka” (do znalezienia na YT).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki! Na pewno obejrzę. Pozdrowienia
PolubieniePolubione przez 1 osoba