Wiślane pomidory

Cześć! Chciałbym zakomunikować, że dołączam do klubu tych, którzy nad samym brzegiem Wisły natknęli się na samosiejki pomidorów 🙂 Skąd się tam wzięły? Myślę, że mogły wyrosnąć z niedojedzonych resztek, które wyrzucił jakiś plażowicz, lub z nasion przyniesionych przez rzekę, do której – przy okazji wyjątkowo silnych ulew – czasami zrzucano nieoczyszczone, warszawskie ścieki komunalne.

2 responses

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: