Promienie słońca z łatwością odczyniły już klątwę mgły, a pogoda stała się kapitalna. Sączymy poranną kawę, w międzyczasie pakując sprzęt do plecaków i zwijając wciąż lekko zapiaszczone namioty. Nocą przez okolicę prawdopodobnie przetoczy się burza. Tymczasem Wisła stroi się w welon malowany błękitem nieba oraz miękką bielą chmur. Taki widok zawsze warto uwiecznić…




Położył się Dyzio na łące,
Przygląda się niebu błękitnemu
I marzy:
Jaka szkoda, że te obłoczki płynące
Nie są z waniliowego kremu…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂
PolubieniePolubienie